Miód dla posłów?! Polski Sejm ma własną pasiekę!

Na dachu w Sejmie znajduje się pasieka. Tworzy ją 14 uli. Jest to drugi parlament na świecie, który ma pasiekę. Czy korzystają z niej posłowie?

Duma Pani Marszałek

O tym, że na sejmowym dachu znajduje się pasieka poinformowała ostatnio Marszałek Sejmu, Elżbieta Witek. Tym samym polski parlament jest drugim na świecie, który może oficjalnie pochwalić się kilkunastoma ulami. Sejmowe ule znajdują się w ogrodzie za pawilonem, w którym jest Senat. Ule są tez na sejmowym dachu. Marszałek Witek mówiła o ulach z ul. Wiejskiej podczas XXI Dolnośląskiego Święta Miodu i Wina w Przemkowie. Powiedziała:

Pasieka jest, działa, ma znakomity miód. Nasze pszczoły są łagodniejsze, bardziej miodne niż te środkowoeuropejskie. Jesteśmy drugim na świecie parlamentem, który posiada własną pasiekę. To jest najlepszy dowód na to, że włączamy się w akcję ochrony pszczół, bo pszczoły naprawdę są bardzo potrzebne.

Praca pszczelarzy

Marszałek Elżbieta Witek podziękowała za pracę pszczelarzy. Bardzo pochlebnie wypowiadała się o tym fachu podczas święta na Dolnym Śląsku. Podkreślała, że to zamiłowanie do pszczół przechodzi z pokolenia na pokolenie. Witek przypomniała, że pierwsza pasieka na dachu parlamentu powstała w Zgromadzeniu Narodowym we Francji. Marszałek Sejmu powiedziała:

Nie wiem jak się mają pszczoły francuskie, ale nasze polskie mają się znakomicie. Mają naprawdę idealne warunki do pracy, ponieważ w ogrodach sejmowych jest dużo kwiatów i krzewów, a zaraz obok jest piękny park z drzewami lipowymi, akacjowymi.

Skusilibyście się na taki miód z ogrodów sejmowych?

Źródło: Gotujmy.pl

Zdjęcia: Pexels