25 kwietnia 2021

Lagun hitem Internetu! Od czego zaczęła się popularność laguna?

Krakowski lagun stał się słynny na cały świat. Obecnie jest bohaterem wielu memów czy żartobliwych reklam. Od czego jednak się zaczęło i jak stał się sławny?

Lagun to nic innego jak rogalik croissant w polskiej wersji zwany „kurosant”. Jego popularność datuje się od interwencji Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

 

mem z lagunem – https://www.facebook.com/galeria.widgeta/

 

Sprawę opisał w barwny sposób inspektor Adam:

 

– Przyjedźcie i go zabierzcie! – w głosie dzwoniącej kobiety brzmi desperacja.
– Ale kogo, proszę pani? – pytam
Tego stwora!!! Od dwóch dni siedzi na drzewie naprzeciwko bloku! Ludzie okien nie otwierają, bo się boją, że im to do domu wejdzie!
– Ale co to jest, proszę pani? Może jakiś chory drapieżny ptak? – próbuję naprowadzić kobietę, w której głosie zdaje się rosnąć histeria.
– Nie! To nie jest ptak!
– A jak to coś wygląda? – dopytuję, bo chciałbym wiedzieć, czego się spodziewać.
Jest brązowe, siedzi na drzewie i to jest ten… noooo, ten.. lagun! – pani wykrzykuje zadowolona, że nareszcie przypomniała sobie właściwe słowo.
Z trudem utrzymuję powagę. Lagun? Co to może być…?
Może legwan? Rzucam okiem na kalendarz, ale dziś nie jest pierwszy kwietnia.
– Tak, legwan! Siedzi tu od dwóch dni i wszyscy się go boją! To kiedy po niego przyjedziecie?

 

laguny pojawiły się też w ZOO – https://www.facebook.com/zookrakow/

 

Po przybyciu na miejsce przedstawiciele Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami szukali legwana. Jednak na gałęzi bzu, zamiast jaszczurki znaleźli croissanta!

 

Brązowy stwór siedzi na gałęzi bzu, bez rośnie mniej więcej w połowie długości bloku, stwór siedzi i się nie rusza – dokładnie tak, jak opisała nam pani zgłaszająca. Jego brązowa skóra pobłyskuje w słońcu, choć gdzieniegdzie widać jakieś zmatowienia. Przyglądamy się dokładniej – biedak nie ma nóg ani głowy.
Już wiemy, że stworowi, legwanowi, a raczej jednak – lagunowi pomóc nie jesteśmy w stanie.
Trudno bowiem pomóc czemuś, co zostało wcześniej upieczone, bynajmniej nie w promieniach słonecznych. Trudno bowiem pomóc czemuś na widok czego prawie zwala nas z nóg… atak śmiechu.
Owym tajemniczym lagunem – legwanem okazał się bowiem… croissant, rogalik z ciasta francuskiego.
Wyleciał zapewne z któregoś okna (niech zgadnę: dla ptaszków zapewne rzucony, z dobroci serca nie popartej, niestety, jakimkolwiek pomyślunkiem) no i utknęło się biedakowi w rozwidleniu bzowych gałązek.

 

I tak croissant czyli legwan czyli lagun został złapany, a jego wizerunek rozsławia Polskę 🙂

 

Zobacz też: Monika Zamachowska wyciągnęła swój tajny notes. Zobacz, co ma w nim zapisane?

 

Z cyklu "Z pamiętnika inspektora" – relacjonuje inspektor Adam.- Przyjedźcie i go zabierzcie! – w głosie dzwoniącej…

Posted by KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami on Tuesday, April 13, 2021

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.